Bunt sędziów o KRS – Brief 460

Sędziowie protestują przeciwko reformie Adama Bodnara, która umożliwia kandydowanie neosędziów do KRS. O co chodzi sędziom? Czy rząd poświęcił protestujących na rzecz podpisu Prezydenta? Jakie opcje ma Bodnar?

„Brief 460” to krótsza forma, w której omawiam najważniejsze polityczne wydarzenia oraz ich konsekwencje.


Barbara Brodzińska-Mirowska – politolożka, adiunkt w Katedrze Komunikacji, Mediów i Dziennikarstwa UMK w Toruniu oraz autorka Podcastu 460.


Transkrypcja

Barbara Brodzińska-Mirowska:

Sejm podjął decyzję, że nie będzie w tym tygodniu procedować dalszych rozwiązań w zakresie reformy KRS. Jest to podyktowane ogromnym buntem środowisk sędziowskich i ogromną dyskusją, jaka rozgorzała nad poprawką Senatu, która dotyczy tego, że neosędziowie mogliby kandydować do nowej KRS.

Oczywiście środowiska sędziowskie natychmiast podniosły argument, że w istocie jest to legitymizowanie albo inaczej legalizowanie neosędziów w nowej KRS. Tymczasem wiemy, że to ich wybór, ich nominacje, i sposób tych nominacji de facto rozłożył na łopatki KRS i był przyczyną rzeczywiście bardzo poważnych turbulencji, jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości w ostatnich latach. Więc po jednej stronie są środowiska sędziowskie, które mocno protestują.

Ta dyskusja naprawdę jest gorąca, nawet pomiędzy tymi środowiskami. Sędzia Igor Tuleja wprost powiedział, że w takim kształcie jest to, jak się wyraził, gest Lichockiej w stosunku do obywateli, którzy w ostatnich latach protestowali przeciwko nadużyciom władzy, jeśli chodzi o kwestie wymiaru sprawiedliwości.

Sprawa niestety jest bardziej skomplikowana, jak to w polityce bywa.

Co jest podstawą podjęcia tej decyzji? Otóż na stronach ministerstwa czytamy, że Komisja Wenecka, a więc organ doradczy Rady Europy, w którym zasiadają eksperci z zakresu prawa międzynarodowego, konstytucjonaliści, przedstawiciele trybunałów, różnych państw, służby cywilnej i tak dalej, odnieśli się do propozycji nowego rządu, jeśli chodzi o reformę KRS, bardzo przychylnie. Znaczy uznali, że ona jest zgodna z duchem, bym powiedziała, wartości i norm, które obowiązują w Unii Europejskiej.

Natomiast zwrócono uwagę właśnie na kwestię wyboru i kandydowania neosędziów do KRS, zwracając oczywiście uwagę i uwzględniając bardzo złożony kontekst polityczny i prawny, w jakim dzisiaj Polska jest, ale Komisja sugeruje, mówiąc krótko, że zakaz takiego kandydowania byłby swego rodzaju zbiorową odpowiedzialnością.

Tutaj myślę, że chodzi o aspekt, wyszukałam tych informacji związanych z tym, że sędziowie, którzy zakończyli swoje aplikacje sędziowskie, aby rozpocząć karierę, muszą, że tak powiem, przejść przez KRS. Więc gdyby zakazać kandydowania wszystkim sędziom do KRS, no to można by było, mówiąc krótko, jak mówiła ostatnio w Radiu Tok FM sędzia Beata Morawiec, wylać dziecko z kąpielą, dlatego że można by było przyblokować de facto karierę ludziom, którzy innego wyjścia nie mieli te parę lat temu, żeby przez te nominacje KRS czy Neo-KRS posiadać.

Zatem sprawa rzeczywiście jest godna uwagi, dlatego uważam, że z punktu politycznego interesu to jest dobry ruch, żeby te prace nad konsultacjami, negocjacjami dalej kontynuować, żeby się… nie spieszyć. Zresztą sędzia Morawiec również sugerowała, że lepiej jest zrobić to wolniej, ale dokładniej, co zresztą stoi nieco w sprzeczności, dlatego że jeszcze niedawno była taka duża presja na ministrze Bodnarze, żeby jednak te prace przyspieszyć.

Niestety kwestia związana z praworządnością w Polsce, z działalnością sędziów jest naprawdę złożona. Tam jest bardzo wiele. Min podłożonych i nie jest to takie wszystko proste.

Dyskusja trwa, jest wiele głosów, jak tę sprawę należy rozwiązać. Bardzo ciekawy głos polecam Wam doktora Marcina Szweda w OKO.press i tutaj Marcin Szwed zasadniczo mówił, jak to powinno jego zdaniem wyglądać w skrócie, to się sprowadza do tego i ja się z tym w pełni zgadzam, że jeżeli mamy przywrócić praworządność, to ten rząd musi to robić zgodnie z wszelkimi wytycznymi, bo tylko wtedy utrzyma on ten aspekt kluczowego zaufania do instytucji państwa, które przecież w ostatnich latach też mocno zostało nadwyrężone.

Zatem wszelkie zmiany w KRS i w innych obszarach funkcjonowania państwa muszą mieć element bardzo jakby takiej skrupulatnej aktywności zgodnie z prawem, bo inaczej będzie to odbierane jako rewanż polityczny, zemsta polityczna, a nie próba ułożenia pewnych rzeczy. Szwed też mówi tam, powiedział tam, czy napisał w tym artykule jedną rzecz, która zresztą wzburzyła środowiska sędziowskie, mianowicie, że docenia bardzo to, ile te środowiska zrobiły na rzecz obrony praworządności, ale nie oznacza to, że mają, mówiąc w skrócie, bo nie cytuję dosłownie, meblować nowe zasady funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, choć jak podkreśla autor, głos sędziów jest ważny, ponieważ to oni na co dzień funkcjonują w tym systemie i ich doświadczenie i eksperckość ma znaczenie.

Stąd uważam, że ważne jest to, aby te dyskusje związane z negocjowaniem, jak by te przepisy mogły wyglądać, żeby właśnie nie wydać tego dziecka z kąpielą, że to jest dobry pomoc. Natomiast sprawa ta, ma moi drodzy, polityczny wymiar, tak czy inaczej. I teraz, dlatego mówię, że nie jest taka prosta.

Zobaczcie, Adam Bodnar stoi dzisiaj przed bardzo ważnym zadaniem. Już kiedyś mówiłam, że jego rola i jego obszar działania jest naprawdę bardzo wymagający i po ludzku należy mu współczuć. Natomiast on stoi dzisiaj przed takim wyzwaniem, przed taką zagwozdką, z jednej strony musi szybko doprowadzić do reformy KRS, dlatego że sytuacja w sądach jest naprawdę dramatyczna.

W tym sensie jest zastój i trzeba to jak najszybciej uporządkować. Z drugiej strony ma Andrzeja Dudę, który zapewne jeśli te rozwiązania będą radykalne, czyli w istocie takie, jakie powinny być zgodnie z tym, żeby zrobić taki fundamentalny porządek, no to znowu wiemy, że prezydent Andrzej Duda już zapowiedział, że on takich rozwiązań nie podpisze, więc w zasadzie mamy pewnego rodzaju impas. I teraz z jednej strony jest w tyle głowy kwestia potencjalnego weta Andrzeja Dudy, a z drugiej strony trzeba coś Wypracować tak, żeby to było do przyjęcia. Czy to się uda zobaczymy. Oczywiście z politycznego punktu widzenia moim zdaniem bardzo ważne jest to Żeby wypracować owszem takie stanowiska, które pozwolą zachować tutaj jednak pewną równowagę bez tego elementu rzeczywiście legalizacji tych neosędziów, których rola w tym procesie była kluczowa.

Natomiast tak czy inaczej dla tego rządu ważne moim zdaniem będzie przeprocedowanie tych zmian, nawet jeśli summa summarum na końcu okaże się, że Andrzej Duda je zawetował, bo to on… Na końcu weźmie na siebie odpowiedzialność za to, że te zmiany nie zostały wprowadzone, więc rząd zawsze będzie miał to pole manewru, wskazując, że zablokował on te kluczowe zmiany.

Natomiast zdecydowanie procedować trzeba i w tej chwili trzeba zrobić wszystko, żeby środowiska również miały w tym swój udział, w tym sensie swój głos. I drugi element polityczny, który ma to znaczenie, Rząd nie może zignorować emocji społecznych, dlatego że wielu obywateli protestowało przez te lata, zresztą bardzo licznie w obronie sądów i sędziów.

Zatem znowu ta kluczowa rzecz, na którą zwracam uwagę. Trzeba rozumieć, jakie są oczekiwania wyborców. A sądzę, że w tym zakresie, no oczywiście, że ludzie chcą przede wszystkim skuteczności politycznej, nie tylko w rozwiązywaniu ich problemów, ale zapewne także w tym aspekcie związanych z praworządnością, bo badania pokazywały, że dla elektoratu tych partii, które dzisiaj rządzą, Te elementy też miały znaczenie.

Zatem skuteczność, czy i jak rząd poradzi sobie z tą sytuacją bardzo trudną, będziemy obserwować w najbliższych tygodniach. Ja oczywiście będę to dla Was analizować.

Barbara Brodzińska-Mirowska: Dziękuję za dziś, dzięki za Wasz czas. Oczywiście komentujcie, dzielcie się swoimi refleksjami i przemyśleniami. Jeśli podoba Wam się podcast, subskrybujcie.

Ja oczywiście standardowo dziękuję wszystkim moim patronom, którzy na platformie Patronite wspierają podcast. Dzięki Wam mogę ten podcast tworzyć.

Szczególne podziękowania jak zwykle kieruję do Krystyny Szkoły, Beaty Sójki, Marcina Walkowa, Mariusza Patrzyńskiego i Michała Szymanderskiego-Pastryk.

Bardzo Wam serdecznie dziękuję, a już dziś zapraszam Was na kolejny Brief 460 w kolejnym tygodniu. Do usłyszenia, do zobaczenia.