Donald Tusk zareagował na słowa Trumpa o NATO ofensywą dyplomatyczną, która ma zjednoczyć Unię i zmobilizować sojuszników do myślenia o obronie Europy w przypadku braku pomocy ze strony USA. Czy Polska jest wystarczająco wiarygodna i czy Tusk da radę?
„Brief 460” to krótsza forma, w której omawiam najważniejsze polityczne wydarzenia oraz ich konsekwencje.
Barbara Brodzińska-Mirowska – politolożka, adiunkt w Katedrze Komunikacji, Mediów i Dziennikarstwa UMK w Toruniu oraz autorka Podcastu 460.
Transkrypcja
Barbara Brodzińska-Mirowska:
Moi drodzy, w tym tygodniu bardzo ważne wydarzenie polityczne to przede wszystkim wizyta Donalda Tuska w Berlinie i w Paryżu. I jednocześnie mam wrażenie reaktywacja jednak Trójkąta Weimarskiego. Minister Sikorski był na tym szczycie z przedstawicielami Niemiec i Francji. To bardzo ważne wydarzenia i one skłaniają mnie do kilku refleksji na temat przede wszystkim roli, jaką będzie miał Sikorski z Tuskiem, ale przede wszystkim Tusk, do odegrania w najbliższych latach. Nie tylko na gruncie polskim, bo o tym wielokrotnie rozmawialiśmy i wielokrotnie mówiłam, ale również na gruncie europejskim.
Zwróćcie uwagę, że po 15 października oczy Europy no i też Stanów Zjednoczonych były zwrócone bardzo mocno na Polskę i nadal zwrócone są. Dlaczego? Po pierwsze, ta zmiana w Polsce, te wybory parlamentarne były z punktu widzenia interesów krajów europejskich i stabilności Unii Europejskiej bardzo ważne, dlatego że w ostatnich latach Polska obok Węgrów była bardzo poważną bolączką Unii Europejskiej i sprawiała, że te kwestie stabilności tego Układu Europejskiego nie pozostawiały wiele do życzenia.
Z uwagą zatem przyglądano się, jaką Polacy podejmą decyzję i z ogromną ulgą, mam wrażenie, przyjęto wynik tych naszych wyborów parlamentarnych. Z ulgą, ale jednocześnie z podziwem. Mam wrażenie nie tylko dla polskiego społeczeństwa, ale również dla Donalda Tuska. To on bowiem w oczach europejskich przywódców jest tym, zresztą nie bez jakiejś racji, który podjął się odwrócenia tego koła populizmu w Polsce, zwłaszcza, że miał on wymiar działań już o charakterze autokratycznym.
Zatem dzisiaj Polska ma moim zdaniem taki drugi swój moment w historii, w którym jesteśmy, bym powiedziała, w takim, no może centrum uwagi to za dużo powiedziane, ale jednak w centrum zainteresowania, z tego powodu, że kraje Unii Europejskiej, przywódcy liderzy polityczni przyglądają się, jak w Polsce przebiega ten proces redemokratyzacji.
Przypomnijmy, że tego typu problemy nie są tylko typowo polskie. W wielu krajach liderzy polityczni mierzą się ze zwiększonym, bym powiedziała, potencjałem politycznym, zwłaszcza prawicowych ruchów populistycznych, prawicowych partii populistycznych. Zatem dzisiaj Tusk wyrasta na polityka, który rzeczywiście znalazł sposób na to, jak sobie z populizmem poradzić i mam wrażenie, że to wzmocniło jeszcze jego i tak bardzo dobrą pozycję w Unii Europejskiej.
To z punktu widzenia Polski i polskiego interesu, polskiej racji stanu jest oczywiście informacja bardzo dobra, dlatego że nie wiem, czy zwróciliście uwagę, ale i w Berlinie i w Paryżu Tusk był witany teraz niemal entuzjastycznie. Zresztą podobne reakcje obserwowałam pewnie także podczas jego pierwszych wizyt po objęciu urzędu.
Dzieje się tak dlatego, że dzisiaj on jest postrzegany nie tylko jako taki najbardziej umocowany, wpływowy polityk Unii Europejskiej, ale między innymi dlatego, że zdołał zrobić to, na gruncie polskim, o czym wielu polityków w Unii Europejskiej marzy, czyli pokonał czy przerwał taki ciąg wydarzeń politycznych bardzo niekorzystnych, zwłaszcza w tym kontekście geopolitycznym, w jakim my dzisiaj jesteśmy, a nie jest on taki prosty.
Oczy liderów europejskich patrzą z podziwem na Donalda Tuska i mam wrażenie mają też spore nadzieję na to, co on może wnieść do tej jednak poturbowanej trochę dzisiaj Unii i to skłania mnie do takiego wniosku, który nasuwa się sam, mówiąc prawdę, że dzisiaj rola polityczna Tuska nie ogranicza się tylko do tych porządków w Polsce, ale ona również związana jest z ogromnymi nadziejami, jakie wiążą z nim liderzy polityczni.
Czyli dzisiaj Tusk, moim zdaniem, może jeszcze wzmocnić swoją pozycję polityczną, grając naprawdę, nie chcę powiedzieć, że pierwsze skrzypce, ale na pewno będąc w tym… najściślejszym gronie liderów europejskich, którzy pomogą i wspomogą Unię Europejską w poradzeniu sobie z wieloma problemami, które Unię trapią.
Dzisiaj Tusk, zresztą pod rękę z Radosławem Sikorskim, stoją na stanowisku, żeby Unię Europejską bardzo mocno wzmacniać, mimo że kilkadziesiąt lat temu Unia Europejska podjęła decyzję, żeby być bardziej strukturą gospodarczą. Wydaje się, że dzisiaj Tusk, Sikorski stają się takimi liderami tego, żeby jednak z politycznymi swoimi współpracownikami na gruncie europejskim budować również ten potencjał militarny, co w kontekście wydarzeń na wschodzie i takim bardzo ożywionym, imperialistycznym zapędom Władimira Putina jest oczywiście pomysłem bardzo dobrym.
Zatem być może widzimy sytuację, w której Donald Tusk staje się takim łącznikiem kwestii politycznych na gruncie Unii Europejskiej właśnie w zakresie ogromnego jednoczenia liderów politycznych, jeśli chodzi o spojrzenie na Rosję i jej ewentualne wyzwania, które ona w najbliższych latach będzie Unii Europejskiej fundować.
Zatem oczywiście to powoduje, że też indywidualna waga Donalda Tuska bardzo wzrasta. Zwróćcie uwagę, bo od tego wyszłam, na ten kontekst europejski. W tym roku nie tylko wybory do Europarlamentu, ale w wielu krajach – Portugalia, Belgia, Austria, Chorwacja czy Litwa – Tam również będą wybory parlamentarne.
Dlatego między innymi liderzy polityczni europejscy obserwują z uwagą, co się w Polsce dzieje i jak Tuskowi ten proces redemokratyzacji wychodzi. Dlatego przyglądają się z uwagą, dlatego jest on w tych kwestiach bardzo poważnym autorytetem. Populizm w Europie ma się dobrze, więc zwróćcie uwagę, że dzisiaj liderzy polityczni nie dążą tylko do tego, żeby zmniejszyć wpływy tych radykalnych partii, zwłaszcza prawicowych, w swoich krajach, ale również powprowadzać zmiany, które spowodują, że kolejny cykl populistyczny, bo nie ma wątpliwości, że taki będzie, nie będzie aż tak destrukcyjny.
Zatem populizm w Europie póki co naprawdę jest w niezłej kondycji. Ja nie mówię, że jest większość państw, gdzie partie populistyczne będą rządzić i gdzie to ich poparcie oscyluje wokół 40%, ale populiści uzyskują około 20% poparcie, a to już jest coś, to wcale nie jest mało. To może nie wystarczy, żeby tworzyć rząd, ale na pewno wystarczy, żeby rozbić pewną spójność i utrudnić tworzenie większościowych koalicji, które będą stabilne w poszczególnych rządach.
Więc rzeczywiście Europa ma dużo w zakresie populizmu, a mamy jeszcze nad sobą poważne zagrożenie wynikające z pewnego prawdopodobieństwa powrotu Donalda Trumpa do Białego Domu, co by oczywiście z punktu widzenia Polski i Europy było informacją bardzo niedobrą. Zatem zwróćcie uwagę, nie wiem czy się zgadzacie, piszcie, że to wszystko co widzieliśmy w tym tygodniu w perspektywie krótkoterminowej jest oczywiście bardzo istotne, bo to nam jakby to jak Polska wchodzi dosyć szybko do tego ścisłego grona mocnych graczy Unii Europejskiej, to oczywiście krótkoterminowo będzie miało poważne znaczenie, bo jednak dzisiaj zależy nam na tym, żeby Unia Europejska, żeby Zachód był bardzo zjednoczony, więc Tusk wykorzystuje swój moment, tą swoją mocną pozycję polityczną do tego, żeby tutaj zagrać tym. Uważam, że to jest bardzo dobrze z punktu widzenia i Polski, i Europy.
No a oczywiście w perspektywie długoterminowej to już w ogóle, jeżeli tylko uda się utrzymać tą współpracę, a jak mówię, na razie politycy reagują dosyć, bym powiedziała, entuzjastycznie na odnowienie pewnego rodzaju współpracy, również czy w ramach Trójkąta Weimarskiego, czy bilateralnych, to jest oczywiście dobra informacja.
Zatem w długoterminowej perspektywie, gdyby Polska utrzymała taką inicjatywę, no to w ogóle byłoby naprawdę bardzo dobrze, bo tego dzisiaj potrzebujemy my, Polska, nasze społeczeństwo i wzmocnienie naszej pozycji w Unii Europejskiej dla, że tak powiem, partykularnych interesów, ale dzisiaj też takiej konsekwencji pomysłu spójności i odwagi potrzebuje też Unia Europejska.
Czy polscy liderzy polityczni odegrają tu dużą rolę? Moim zdaniem tak. Jestem ciekawa waszej perspektywy, oczywiście zachęcam, piszcie, z dużą ochotą i ciekawością wasze komentarze czytam. Zatem zachęcam, dyskutujcie.
Dzięki, że byliście dzisiaj ze mną, że poświęciliście swój czas. Dziękuję wszystkim moim patronom, którzy na platformie patronite.pl wspierają Podcast 460.
Beata Sójka, Marcin Walkow, Michał Szymanderski-Pastryk, Hemar Auto Bosch Serwis. Wam dziękuję w szczególności. Dzięki wsparciu na naszej platformie, na naszej społeczności mogę tworzyć podcast i myśleć w jakim kierunku go rozwijać. Jeśli podoba Wam się kanał, subskrybujcie, zawsze jest to dla mnie bardzo miłe.
Zapraszam Was już na kolejny odcinek Brief 460 w kolejną sobotę, natomiast w najbliższą środę zapraszam, będzie premierowy kolejny odcinek rozmów Podcast 460 też z ciekawym gościem. Do usłyszenia, do zobaczenia.